Przejdź do treści

 

 

ul. Marszałkowska 56, 00-545 Warszawa

telefon:+48 22 621 61 41 (sekr.), +48 22 622 21 32 (kasa)

Dyrektor naczelny: Katarzyna Błachiewicz

info@teatrpolonia.pl

www.tetarpolonia.pl

Teatr Fundacji Krystyny Jandy na Rzecz Kultury

Prezes: Krystyna Janda

Członek Zarządu: Maria Seweryn

Teatr utworzony przez Krystynę Jandę w dawnym kinie Polonia, po gruntownym remoncie. Pierwsza premiera odbyła się tu 28 października 2005 roku, Stefcia Ćwiek w szponach życia Dubravki Ugreśić, świetnie przyjęty monodram w adaptacji, reżyserii i wykonaniu Jandy. Teatr był jeszcze w budowie, grano na tzw. małej scenie, a tuż za ścianą trwał intensywny remont. Mała scena została ochrzczona od tytułu opowiadania Gabrieli Zapolskiej nazwą „Fioletowe pończochy”. Zaczęło się od silnego akcentu na tematykę kobiecą. Kiedy burmistrz Śródmieścia widowiskowo zamknął klub Le Madame, Krystyna Janda przygarnęła na tej małej scence spektakl Macieja Kowalewskiego Miss HIV (reż. autora, 2005), a także monodram Ewy Kasprzyk Pathy Diphusa (reż. Marta Ogrodzińska, 2004, początkowo prezentowany w Stolarni Teatru Rozmaitości), potem już sama wyprodukowała odważny Darkroom Jurany Jeger (scenariusz i reż. Przemysław Wojcieszek, 2006). Pod koniec pierwszego sezonu we własnym teatrze dała premierę Skoku z wysokości Leslie Ayvazian (2006). Był to jej monodram z tzw. wspomaganiem, artystce towarzyszył zespół muzyczny, ale to na jej barkach spoczywał ciężar spektaklu – uśmiechnięta Krystyna Janda w kąpielowym szlafroku przyjmowała swoich widzów-gości, zapraszając do wspólnej zabawy. Oto tajemnica sukcesu wielu spektakli w tym teatrze: ich bliskość potocznemu doświadczeniu.

Tytuł tego spektaklu pasował, jak ulał, do tego, czego dokonała. Powołanie do istnienia Teatru Polonia, jego rozruch i powodzenie (którego przecież nie sposób było przewidzieć) to był prawdziwy skok z wysokości. Janda wyruszyła w nieznane, na szlak mało jeszcze wydeptany, to był pierwszy teatr prywatny z własną, stałą siedzibą. Szturmem dołączyła do teatrów, do których się chodzi, nawet nie wypada nie chodzić. Polonia trafiła idealnie w potrzeby publiczności złaknionej repertuaru ze środkowej półki; ani nie nazbyt awangardowego, ani też nazbyt staroświeckiego, do myślenia, ale i do śmiania. Po upływie kilku lat od pierwszych spektakli i od otwarcia dużej sceny (premierą otwarcia były Trzy siostry Antona Czechowa, reż. Natasha Parry Brook, 3 grudnia 2006), Polonia miała w swoim repertuarze niemal 30 rozmaitych przedstawień i koncertów. Wprawdzie to w większości spektakle kameralne, ale wynik jest imponujący. Tak obfita produkcja sprawiła, że Janda powołała do istnienia kolejny teatr – Och-teatr [porównaj].

Teatr Polonia to swoisty fenomen: dużo gra, cieszy się powodzeniem i nie unika przedsięwzięć o charakterze misyjnym (bezpłatne spektakle na Placu Konstytucji w Warszawie, m.in. Lament na Placu Konstytucji, wg Lamentu Krzysztofa Bizio, adaptacja i opieka artystyczna Krystyna Janda, 2007). Siłą przyciągającą do tego teatru jest zaufanie widza do dorobku artystki (dramatyczną rolą Mary Tyron w Zmierzchu długiego dnia Eugene’a O’Neille’a we własnej reżyserii obchodziła 60 rocznicę urodzin, 2012), które pomaga zyskać przychylność sponsorów. Nie jest to jednak teatr jednej gwiazdy. Atutem teatru jest starannie dobierana obsada i zaproszenia do współpracy kierowane pod adresem lubianych i cenionych aktorów. Repertuar obrasta w spektakle dla dzieci, spektakle muzyczne i wymagającą klasykę komediową: entuzjastycznie widzowie przyjmowali Grube ryby Michała Bałuckiego (reż. Krystyna Janda, 2008) z Ignacym Gogolewskim, Pana Jowialskiego Aleksandra Fredry (reż. i oprac. tekstu Anna Polony, Józef Opalski, 2010) z Wojciechem Malajkatem w roli tytułowej, 32 omdlenia (adaptacja i reż. Andrzej Domalik), mistrzowski popis Krystyny Jandy, Ignacego Gogolewskiego i Jerzego Stuhra, tym spektaklem świętującego 40-lecie swojej pracy scenicznej czy Ich czworo Gabrieli Zapolskiej (adaptacja i reż. Jerzy Sthur, 2014).

Trzon repertuaru Polonii stanowią dramaty i komedie obyczajowe, choć zdarzają się odstępstwa od tej reguły (niezbyt udany powrót do Romulusa Wielkiego Friedricha Dürrenmatta w reż. Krzysztofa Zanussiego, 2009, a wcześniej Szczęśliwe dni Samuela Becketta, 2007, zrealizowane w odmienny sposób od zaleceń autora przez Piotra Cieplaka z Krystyną Jandą i Jerzym Trelą czy też nietypowa Medea, opowiedziana z punktu widzenia dzieci w reż. Doroty Kędzierzawskiej, 2014). Do przebojów teatru należały spektakle: Boska z Krystyną Jandą w roli tytułowej (reż. Andrzej Domalik, 2007), Dowód Davida Auburna z Andrzejem Sewerynem i w jego reżyserii (2008, powrót artysty na polską scenę po niemal 30-letniej przerwie), Przygoda (reż. Krystyna Janda, 2010) z Janem Englertem, wszystkie monodramy Krystyny Jandy, a w szczególności swoisty fenomen, jakim jest Shirley Valentine (reż. Maciej Wojtyszko), którego prapremiera miała miejsce w Teatrze Powszechnym w roku 1990, a premiera w Polonii – 2005. Powodzeniem cieszą się dwuosobówki – inteligentny dramat obyczajowy Konstelacje w reż. Adama Sajnuka z Marią Seweryn i Grzegorzem Małeckim (2013) czy komedia satyryczna Depresja komika Miachała Walczaka (w jego reżyserii) z Rafałem Rutkowskim i Adamem Woronowiczem. Na afiszu pojawiają się także adaptacje, wśród nich Zbrodnia z premedytacją wg Witolda Gombrowicza w reż. Izabelli Cywińskiej (2012) z arcykomiczną rolą sędziego H. w wykonaniu Wojciecha Malajkata, a na malej scenie „Filetowe pończochy” składanki, wieczory kabaretowe i monodramy, m.in. Krzysztofa Globisza Jeckyl/Hyde Jakuba Porcari wg powieści Louisa Stevensona (2012), grany także na dużej scenie, gdzie oglądać można było monodramy Katarzyny Figury (Kalina, 2012) i Soni Bohosiewicz (Chodż ze mną do łóżka, 2013). Jak widać, Polonia otwiera podwoje dla innych, to tutaj odbywały się przeglądy repertuaru Teatru Montownia, grywali gościnnie artyści z Krakowa, rozwijała się współpraca z Teatrem Rozrywki w Chorzowie.